HYT Skull
Ekstrawagancja w zegarkowym designie przybiera coraz odważniejsze formy, ale często przewijającym się motywem jest czaszka. A tak wygląda jej interpretacja w wersji hydromechanicznej.
Lubicie szalone, designerskie, zupełnie oderwane od kanonów zegarki? – na pewno do gustu przypadnie wam nowe HYT. Propozycja Vincenta Periarda i jego ekipy nazywa się Skull i dalej rozwija koncepcję wskazania czasu za pomocą hydromechaniki. Jak już zapewne wiecie z naszej prezentacji marki (czytaj TUTAJ), HYT to koncepcja budowania w pełni mechanicznych czasomierzy, wykorzystujących do pokazywania upływającego czasu ciecz. Ciecz ta – zamknięta w wąskiej, szklanej rurce – pełni rolę wskazania upływającego czasu zupełnie tak (no, prawie zupełnie) jak tradycyjna wskazówka.
Dotychczas rurka zawsze miała okrągłą formę, ale przy projekcie Skull (z ang. czaszka) wyzwanie było znacznie trudniejsze. Pełniący rolę wskazania godziny, bardzo kruchy szklany element został odpowiednio wyprofilowany i wygięty do kształtu przypominającego obrys czaszki. Sama czaszka umieszczona jest wewnątrz, choć jeśli wasze skojarzenia automatycznie biegną raczej w kierunku maski Iron Mana, nie jesteście w tym skojarzeniu odosobnieni.
Wykonana z metalu czaszka ma dwa duże oczodoły, pełniące funkcję okienka rezerwy chodu (oko po prawej) i sekundnika (oko po lewej). Co ciekawe, zegarek nie ma wskazania minut – pozbyto się go z czysto estetycznych pobudek, bo to sama czaszka i otaczająca ją rurka mają przykuwać całą uwagę. W odczytaniu godziny pomaga szeroki, wewnętrzny pierścień, okalający całość.
Powstaną 2 wersje modelu Skull – jeden w pokrytym DLC tytanie, drugi w tytanie i różowym złocie. Pierwszy wariant (limitacja 50 sztuk) ma zielone, drugi (25 egzemplarzy) czerwone elementy kolorystyczne.
Sama koperta to zaś potężne 51mm średnicy, 17.9mm grubości, a zamknięty w niej mechanizm (napędzający mieszki odpowiedzialne za przepychanie cieczy przez rurkę) ma manualny naciąg, 4-Hercowy balans i 65h rezerwy chodu. Cena tylko na życzenie.